Do dobrej zabawy nie trzeba wiele. Właściwie sama piłka wystarczyłaby, gdyby nie to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia Zatem my mamy jeszcze rękawice dla bramkarza – bo okazało się, że syn jest całkiem w tym niezły – i w sumie najbardziej lubi granie na tej pozycji. No i mamy bramkę, nie byle jaką. Zależało nam na tym by była rozkładana – złożona zajmowała mało miejsca a po rozłożeniu była stabilna. Niestety na osiedlu nie mamy żadnej, więc kupiliśmy swoją. Model, który wybraliśmy nadaje się do takiego rekreacyjnego grania małych rodzinnych drużyn. Takich, jak nasza. Bramka jest bardzo solidnie wykonana – posiada czarną, galwanizowaną ramę, malowaną proszkowo, a siatka bardzo gęsta – jest szansa, że wypróbujemy ją zimą jako idealną do gry w hokeja!